Reggio di Calabria – gdzie to jest?
Reggio di Calabria jest stolicą regionu o tej samej nazwie we włoskiej Kalabrii. Znajduje się na samym koniuszku włoskiego buta, nad Cieśniną Mesyńską. Na północy graniczy zaś z górami Aspromonte. Choć miasto ma długą i bogatą historię, to jednak ilość zabytków zupełnie temu nie odpowiada. Przyczyną tego stanu są liczne trzęsienia ziemi, które nawiedzały Reggio w przeszłości, w tym szczególnie to, które w 1908 roku praktycznie zrównało miasto z ziemią. Po tym wydarzeniu miasto zostało odbudowane, a dzisiaj ze swoimi 190 000 mieszkańców jest jednym z najbardziej zaludnionych miast Kalabrii.
Jak dojechać?
W Reggio di Calabria znajduje się lotnisko. Na obecną chwilę nie latają tam samoloty z Polski. Drogą lotniczą najłatwiej jest dolecieć do Lamezia Terme w Kalabrii lub do Katanii na Sycylii. Do Lamezii latał np. Wizzair. Obecnie loty są zawieszone, ale miejmy nadzieję, że po zakończeniu obostrzeń związanych z podróżowaniem za granicę to połączenie wróci do rozkładu. Do Reggio di Calabria prowadzi autostrada A3, która jest bezpłatna. Dojechać można też pociągiem. Dworzec kolejowy znajduje się w centrum miasta, i można dojść z niego wszędzie na piechotę.
Tip 1: Pociąg z Lamezia Terme jedzie półtorej godziny i kosztuje 9.20 euro.
Połączenie jest bezpośrednie, ale kursuje tylko kilka składów dziennie. Dlatego przy planowaniu podróży warto zapoznać się z rozkładem jazdy na stronie Trenitalii. Jeśli podróżujecie autem polecam połączenie zwiedzania z wizytą w Scilla. Pisałam o niej w swoim poprzednim wpisie tutaj. To tylko 22 kilometry i około 20 minut jazdy autem. Jeśli chodzi o podróż z Sycylii należy przeprawić się z Mesyny do miejscowości Villa San Giovani.
Reggio di Calabria dla łasuchów
Tip 2: Wśród mieszkańców za najlepsze lodziarnie uchodzą: Gelateria Cesare (Piazza Indipendenza), Gelateria Sottozero (Corso Vittorio Emanuele) oraz B’Art Lounge Cafè w Teatro Comunale Cilea.
Ta pierwsza jest uznawana za najlepszą w regionie, możemy również spróbować w niej lodów w słodkiej bułce, tzw. brioche con gelato. Ten przysmak na ogół znajdziemy na Sycylii, więc jeśli was tam jeszcze nie było to naprawdę warto spróbować! Co ciekawe pod nazwą „smak Kalabrii” skrywa się krem z bergamotki (pomarańcza bergamota, z rodziny cytrusów).
A o tym jakie zabytki i atrakcje czekają nas podczas zwiedzania miasta już w następnym wpisie!